Opinie o Fender FM 65 R

około miesiąca temu zakupiłem sobie frontmana 65r, ale jego drugą odsłonę (II). W połączeniu z fender'em telecasterem tworzy naprawdę bardzo fajną całość. Kanał czysty baardzo fajny i sądzę, że zadowoli nawet tych bardziej wymagających. Kanał przesterowany nie jest wcale taki zły, jak niektórzy piszą. Jeżeli ktoś chce grać blues'a lub lekkiego rock'a to kanał przesterowany powinien spełnić jego oczekiwania (nie polecałbym drive'u zbyt mocno rozkręcać i grać metalu bo się rozczaruje, zawsze można podłączyć przecież jakąś kostkę). Fajnym uzupełnieniem kanału przesterowanego jest opcja "mid contour" i można uzyskać ciekawe brzmienia do grania blues'a. Pogłos - polecam, dzięki nie mu brzmienie wzmacniaca jest jeszcze lepsze. Wzmacniacz jest bardzo głośny i do prób, czy koncertów klubowych w zupełności wystarczy. Jakość wykonania - przyglądałem się wzmacniaczowi dość dogłębnie i trzeba przyznać, że wykonanie jest bardzo przyzwoite i ciężko do czegoś się przyczepić.

mam ten piec dokładnie 1 dzień. gram na gitarze cort x6. gitara kijowa ale odrazu po jej zakopie oddałem do lutnika. piec wspołpracoje z nią moim zdaniem dobrze a nawet bardzo zwazajac na jakośc i cechy gitary. czysty kanał robi wrazenie, idealny do bluesa itp. znajomy polecił mi ten piec on juz ma go 5 lat i nic sie w nim niepsoje mi mo różnych wypadków które przeszedł... jest ok co do elektroniki- przester troche lipny le nie na tyle żeby uznac go za beznadziejny. ja za ten piec dałem 790 zeta(za nowke). moim zdaniem to była niezła okazja. polecił bym go karzdemu.

Mam taki piec już około 3 lata. Współpracuje on z gitara Ibaneza 120SA (HH). Może Cię zdziwi to co napiszę ale są chwile, że taki zestaw generuje brzmienie, które zawsze chciałem uzyskać. Może zbyt mało wymagam od sprzętu ale... jednak wymagam:-). Do rzeczy!; piec śmiga bardzo głośno - na próbie nastawiam volume na 3 i bywam za głośno, na koncertach (małych nie nagłasnianych) wystarczy 4. Efekt z pieca - znaczy się driver to... "masakra jest jakaś" nie polecam kompletnie. Piec na czystym kanale brzmi fajnie, nawet bardzo fajnie - przy odpowiedniej regulacji można zagrać coś na kształt jazz'u. Do kompletu polecam efekt (kostę) Boss overdrive - takiego używam i sprawdza się w nieco mocniejszej muzyce. Ogólnie jestem z pieca bardzo zadowolony i gdybym miał zmienić na inny to zmieniłbym... na taki sam tylko że 100wat:-) czyli model 212FM jeśli dobrze pamiętam.

Miałem okazję używać tego piecyka na próbach zaprzyjaźnionego zespołu. Bardzo głośne cholerstwo. Niesamowicie przejrzysty clean, jak na sprzęt tej jakości i ceny. Daje się fajnie wysterować, mógłby mieć trochę głębszą korekcję środka. ale to przecież tylko tranzystor i tak musi być. Brakuje mu nieco dynamiki, ale to za sprawą trochę mało elastycznego. wg. mnie głośnika. Zresztą powtarzam za te pieniądze FM 65 jest wręcz czymś idealnym dla zespołu o małym budżecie. Kanał przesterowany, w zależności od upodobań przypomina droższe konstrukcje Fendera, ale to jeszcze nie to. Piec idealnie nadaje się pod strata, ogolnie pod gitary z przetwornikami jednocewkowymi. Humbucker w dobrej gitarze np. EPI LP S, nieco traci na swym brzmieniu. Niskie dżwięki stają się bardziej wyostrzone i traci to trochę swój czar atłasowego brzmienia. Ale za to na kanale przesterowanym - czysty obłęd. Wzmacniacz godny polecenia. Jeden z ciekawszych wśród konstrukcji tranzystorowych.

Jeśli lubisz krystaliczne czyste barwy, najlepiej w połączeniu z singlowymi przetwornikami, to masz tu 100% fenderowskiego cleana! Jasne, z pazurem, ale potrafi też być przyjemnie okrąglutkie. Dołącz do tego pogłos sprężynowy (Fender Accutronics), oraz mocny i dynamiczny głośnik (Fender Special Designe). To brzmienie po prostu się czuje... I jeszcze jedno - clean jest przezroczysty, świetnie reaguje na różne typy gitar i przetworników. Gorzej jest z przesterem... Drive brzmi dość płasko. Można tu zrobić coś przypominającego chrunch, można ukręcić nawet ciężki metal, ale kręcę tymi gałami od roku i nic mnie nie powaliło. W połączeniu z DS-1 Bossa robi się ciepło, ale sam drive z pieca nie jest zbyt udany. Jego wygląd zachęca do gry. Czarne obicie, czarny grill, czarny panel, czarne gały i trochę chromu na okuciach. Klasyka! Piec jest poza tym bardzo głośny w sam raz na próby w garażu z głośną perkusją. Gorąco polecam kontakt z tym wzmacniaczem zwłaszcza początkującym gitarzystom. Nie zawiodą się i nie ogołocą portfeli swoich rodziców.